Translate

czwartek, 25 czerwca 2015

Od Any cd Kaspara

Patrzył na mnie. Chociaż nie, ,,patrzył" to za mało powiedziane. On się po prostu bezwstydnie na mnie gapił.
- Nie pobiegniesz teraz za nią? - warknęłam przekręcając się na brzuch. Pokręcił głową i podszedł do mojego łóżka. Położył się koło mnie. Obróciłam się na bok i spojrzałam mu w oczy.
- Nie miałem takiego zamiaru - odpowiedział obejmując mnie w talii i przyciągając do siebie. Z trudem powstrzymałam westchnięcie.
- Wyglądasz, jakbyś ją lubił - zauważyłam.
- To, że się do niej uśmiecham nie znaczy, że ją lubię. Po prostu wyobrażam sobie ją jak stoi w płomieniach.
- Mnie też wyobrażasz sobie, jak płonę?
- Ciebie wyobrażam sobie w innej sytuacji - szepnął.

Kaspar?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz