Otworzyłam oczy i rozejrzałam się wokół siebie. Leżałam na trawie tuż przed starym, mrocznym, walącym się domem. Bolała mnie głowa i nogi, byłam pewna, że niedługo zemdleję. Chciałam się podnieść, lecz wtedy odezwał się głos:
-Nie radzę-głos kontynuował.-Kim jesteś i czego tutaj szukasz?
-Jestem Katy Nevord, nie wiem co tutaj robię i jak tu trafiłam-odpowiedziałam wstając i modląc się żebym w tej chwili nie zemdlała.
Głos, który do mnie przemówił należał do dziewczyny. Dziewczyna otworzyła usta, wysuwając kły, ale chyba zrobiła to tylko po to by mnie wystraszyć. No pięknie, ona jest wampirem-pomyślałam. Wampirzyca była ubrana w długi płaszcz z kapturem, który ściągnęła żebym mogła się jej bliżej przyjrzeć. Miała czerwone włosy i zielone oczy.
-Jestem Ana-powiedziała przyglądając mi się z takim samym zainteresowaniem, jak ja jej.
Nie zdążyłam odpowiedzieć, bo wcześniej zemdlałam.
Ana?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz