Katy szybko uciekła ode mnie. Nie wiedząc co innego mógłbym zrobić pospieszyłem za nimi. Łucznik zaniósł wampirzycę do pomieszczenia bez okien, które znajdowało się poniżej poziomu ziemi.-Stąd nie ucieknie-pomyślałem.
-Co jej się stało?-Spytałem się dealera.-Kompletnie jej odbiło i po prostu się na mnie rzuciła...
-Na jej miejscu też bym się na ciebie rzucił... I chyba ma amnezję-powiedział zmartwiony.
-Amnezję? To wampiry mogą mieć amnezję? Nie wiedziałem...
Rzucił mi jedno ze swoich potępiających spojrzeń.
Ana?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz